piątek, 23 kwietnia 2010

Denny dzień...

Dzisiaj mam denny dzień :/ Rozumiem, że nie jestem dobra w piłce nożnej, ale przecież nie najgorsza z klasy :( Dzisiaj na SkS'ach (Zajęcia sportowe, zazwyczaj gramy w noge) składy wybierali moi pierdolnięty za przeproszeniem koledzy z klasy!I oczywiście ja zostałam wybrana ostatnia :( Znaczy to wyglądało tak: Nikt mnie nie chciał w swojej drużynie i kłócili się między sobą do kogo mam iść...Już to mi sprawiło na początku przykrość...Chciałam być w drużynie z Lilą ( w poprzedniej notce pisałam kto to jest ), ale kapitan tej drużyny, popieprzony Piotrek bronił się jak tylko mógł żebym nie była u niego w drużynie!Jakie to jest chamskie!Aż w końcu pan mnie przydzielił do drużyny, w której nie chcieli mnie jeszcze bardziej...Oczywiście ja i moja drużyna graliśmy ostatni...A więc poszłam na ławkę, na której nikogo nie było i zaczęłam myśleć o tym :( Po chwili łzy mi napłynęły do oczu, ale starałam się nie płakać =) Oczywiście ja jestem mściwa ( ale nie wredna ) i drużynie w której byłam specjalnie lub przypadkowo :D strzeliłam samobója xD Zastanawiam się czy nie wypisać się z tych zajęć...Bo po co mam być co tydzień poniżana przy 3/4 szkoły?No po co?Teraz wróciłam do domu i piszę dla Was tą notkę...Jeszcze napiszę co dzisiaj na długiej przerwie się wydarzyło...Wiecie jest taka Wiolka, z 5 klasy o rok ode mnie młodsza, taka mała suka.Często wyzywa mnie i Lilę...Dzisiaj na boisku szkolnym również zaczęła się popisywać w ten sposób:
-Odsuń się szmato!
-Jeju Wiolka co Ci znowu zrobiłam?Sama się odsuń!
Szmata mnie popszchęła
-Ja pierdole, masz coś do mnie?
-Tak mam.Idź sobie do swoich popierdolonych "zwierzątek"!
-Odpierdol się od moim zwierząt!
-No ja przynajmniej nie mam 2 szczurów i kotów, które srają mi na dywan i po nich nie sprzątam!
-Moje szczury mają od tego klatkę, która jest sprzątana raz w tygodniu, a koty kuwetę.No mnie przynajmniej na to stać i niemam kundla, który jst nienauczony przebywać w domu i musi być na podwórku ( Powiedziałam sarkastycznie, w tym samym czasie ona nie trafiła w piłkę więc to wykorzystałam i powiedziałam:
-Umyj sobie nogi to może będą lżejsze i trafisz w tą piłkę^^
I se poszłam xD
Ej jak Wy myślicie, chodzić na te SkSy czy nie?

6 komentarzy:

lucja098 pisze...

ja bym tam nie chodziła . !

a rób co chcesz . ! ;)

americanidiot pisze...

Ja bym się wypisała z tych zajęć ;DD

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Na twoim miejscu bym nie chodziła...Ja gdybym miała taką mozliwosc to wogule nie uczęszczałabym na WF=)Jest to idiotyzm..wiem jak to jest gdy jestes ponizana na wf..znaczy nie osobiscie ale wiele dziewczyn mi sie z tego powodu wyzala...A tą Wiolką się nie przejmuj..olej ją to się odpieprzy albo poporstu powiedz"Spierdalaj tleniona szmato"
;]
Pozdrawiam
Kamila:]

Anonimowy pisze...

A i jeszcze jedno..Nie chodz na te SKS ...moge sie zalozyc ze napewno ci sie to nie przyda!A jezeli chcesz sobie pograc to zagraj z kolezankami na dworze;p
Jeszcze raz pozdrawiam KamilaD:D:
PS:fajny blog:P
xoxoxoxo

Anonimowy pisze...

A i jeszcze jedno..Nie chodz na te SKS ...moge sie zalozyc ze napewno ci sie to nie przyda!A jezeli chcesz sobie pograc to zagraj z kolezankami na dworze;p
Jeszcze raz pozdrawiam KamilaD:D:
PS:fajny blog:P
xoxoxoxo