Po pierwsze, mojego bloga czyta Amerykanin 0.o
A skąd to wiem ?Bo w statystykach wyświetla mi się ile razy i z jakiego kraju ktoś wchodził na bloga...No i mi się codziennie wyświetla, że był ktoś z Ameryki 0.o No i ten ostatni komentarz:
"Good post and this post helped me alot in my college assignement. Gratefulness you for your information."
Po polsku:
"Dobry ten post i ten post pomógł mi w mojej szkole.Dziękuję za informacje."
Cieszę się że tyle osób czyta już tego bloga :] Gdy zaczynałam miałam tylko 22 czytelników, a teraz jest ich ponad 30 ;] A przeciętna liczba wyświetleń bloga to ponad 60 ;]
Dziękuje Wam i to dla Was ;]
______________
Jak już wcześniej pisałam, w sobotę byłam na Zlocie Motocyklistów w Straduni [ za Opolem i Brzegiem ]
Było Extra!Razem z Dorotą i Martą wróciłyśmy dzisiaj ok 12 ;] Wcześniej nie napisałam notki bo musiałam się przespać po przespanych tylko 2 godz. na podłodze w warsztacie samochodowym... o.0
Ale o tym za chwilkę, postaram się wam streścić te 1,5 dnia ;]
14.08
Budzik zadzwonił...Po minucie przypomniałam sobie, że muszę wstać i się ubrać bo za 2 godz. mam pociąg do Gogolina....Stamtąd miał nas odebrać samochód i miałyśmy pojechać prosto do Straduni.Chciałam sobie jeszcze poleżeć i pospać chociaż 10 min ale wiedziałam, że muszę wstać ;] Wstałam ubrałam bojówki, moje wysokie trampki [20 dziurek], różową bluzkę i na to moja różowa skóra...Chociaż nie cierpię różowego...Pomyślałam żeby ubrać pod trampki skarpetki, bo padał deszcz...Ubrałam się, popatrzyłam na zegarek, była godzina 6.20. Poszłam do kuchni i zrobiłam mamie kawę, wzięłam na bilet, i nie zjadłam śniadania :P Poszłam z Dorotą do Jaworzyny na pociąg, na peron wbiegłyśmy w ostatniej minucie ;] Usiadłyśmy w jakimś przedziale, byłyśmy same ;] Rozmawiałyśmy, miałyśmy godzinę do przesiadki we Wrocławiu...Aż w końcu pociąg dojechał do Wrocławia i wysiadłyśmy.Poszłyśmy sprawdzić z którego peronu odjeżdża pociąg do Gogolina.Wyobraźcie sobie nas...Trzy wariatki z torbami, parasolką, patykami i Hula-hop ;] Na pewno nie wyróżniałyśmy się z tłumu ;P
W między czasie poszłyśmy kupić coś do jedzenia, bo zgłodniałyśmy ;] Kupiłyśmy sobie po pączku i po czekoladzie z automatu ;] Potem pojechałyśmy prosto do Gogolina.Wysiadłyśmy i od razu kupiłyśmy bilety na powrót ;] Czekałyśmy pod stacją, bo ktoś miał po nas przyjechać autem.Po jakiś 10 min pojawił się syn gościa który nas zaprosił...Okazało się że do Straduni jest 10 min drogi.Jak dojechałyśmy to miałyśmy zająć się sprzedawaniem koszulek ;> W między czasie robiłyśmy sobie zdjęcia i prowadziłyśmy konkursy xD
Było extra x2 ;] Od 12.00 do 24 byłyśmy tam na nogach.Okazało się że nie mamy gdzie spać bo nikt nam namiotu nie rozłożył. Gościu który nas zaprosił, pozwolił nam się przespać u niego w warsztacie o.0 Było tragicznie!Spałyśmy na 2 materacach [a byłyśmy 3] ja spałam po środku i materace mi się rozsuwały pod tyłkiem, więc właściwie spałam na gołej podłodze.Obok stało coś w rodzaju sadzawki a w środku pływały rybki 0.o W ogóle to przykryte nie było...I co chwila te rybki pluskały wodą na nas o.0 My spałyśmy w takim miejscu, że były szyby przez które od strony ulicy podglądali nas jacyś chłopcy w wieku 14-16 lat o.0
Jak sobie poszli, to ktoś zapukał w szybę, patrzymy a tam jakieś 3 osoby.Zamknęłyśmy się wcześniej od środka i nie otwierałyśmy nikomu ;> Po chwili poszli sobie i po jakiś 10 min patrzymy, a ktoś wchodzi tylnym wejściem z piłą spalinową!Zaczęłyśmy wrzeszczeć i uciekać, a ten gościu mówi:
-Spokojnie ja tylko piłę miałem przynieść ;]
Jak zaczęłyśmy się śmiać.!Nie chciało nam się spać to się ubrałyśmy [była gdzieś 1.00 w nocy] i poszłyśmy robić sobie zdjęcia bo tam fajne motorki były ;]
15.08
O 4.00 rano przyszedł właściciel i gadał z Dorotą ;[ Ja i Marta poszłyśmy na górę do kuchni zrobić sobie herbatkę ;] Wypiłyśmy i wyszłam do łazienki, jak popatrzyłam w lustro to myślałam że jakiegoś potwora zobaczyłam 0.o A to byłam ja! xD Umyłam się, zeszłam na dół i pojechałyśmy do Opola na pociąg, zobaczyłyśmy, że był o 7.55 a była 7.54, pobiegłyśmy głodne [ nic nie jadłyśmy] do pociągu i pojechałyśmy do Wrocka ;] We Wrocławiu miałyśmy 10 minutową przesiadkę, zajęłyśmy sobie miejsca w pociągu i ja z Martą poszłyśmy sobie kupić coś do picia.Oczywiście ja wzięłam sobie czekoladę z automatu, a ona kawke ;D
Potem wróciłyśmy do domu....
A tu moje aktualne fotki ze zlotu: